Trzy warunki wstępne

Niektórzy twierdzą, że krew Pana Jezusa daje nam życie. Oznacza to, że nasze nowe życie opiera się na Jego krwi. Mawiają oni, że jeśli pijemy krew Pana, nabywamy Jego życie. Cytują w związku z tym Księgę Kapłańską 17:14, która mówi, że we krwi jest życie. Jeśli czytamy ten werset w sposób powierzchowny, możemy zgodzić się z tą nauką. Krew nie przynosi nam jednak nowego życia. Służy ona odkupieniu, zaspokojeniu Bożego wymagania. Księga Wyjścia 12:13 podaje nam główną zasadę dotyczącą krwi: „Gdy ujrzę krew, przejdę obok”. Krew jest dla Boga. Jej przeznaczeniem jest spełnić Jego wymaganie, nie nasze. Tylko w jednym miejscu w Biblii mówi się o tym, że krew jest dla nas. List do Hebrajczyków 9:14 oznajmia, że krew jest stosowana na nasze sumienie. Nawet ono jednak jest dla Boga.

Jakie zatem jest znaczenie słowa „życie” w Księdze Kapłańskiej? Słowo to oznacza tam tyle, co „dusza” w języku oryginału. Odnosi się do życia duszy. Pan Jezus wydał swoje życie duszewne na śmierć. Księga Izajasza 53:12 mówi, że ofiarował On na śmierć swoją duszę. Pan Jezus przelał swą krew, czyli ofiarował na śmierć duszę, żeby dokonać odkupienia. Wołał na krzyżu: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha Mojego” (Łk 23:46). To powiedziawszy, skonał. Jego ciało wisiało na krzyżu, a Jego dusza, poprzez krew, ofiarowana została dla dokonania odkupienia. (O swoistości człowieka stanowi jego ­dusza. Grzeszna dusza musi umrzeć, czyli umrzeć musi to, co kryje w sobie osobowość człowieka). W tej samej chwili oddał Bogu ducha.

W szóstym rozdziale Ewangelii Jana kilkakrotnie mowa jest o tym, że ci, którzy spożywają ciało Pana i piją Jego krew, będą mieli życie. Fragment ten mówi również o tym, że ci, którzy jedzą Jego ciało, będą mieli życie. W żadnym miejscu jednak nie ma mowy o tym, że ci, którzy jedynie piją Jego krew, będą mieli życie. Jeśli ktoś pije krew Pana, musi również spożywać Jego ciało – dopiero wtedy będzie miał życie. Musimy nauczyć się staranności. Jeśli pomieszamy to, co Bóg rozdzielił, skończy się na tym, że nie zrozumiemy tego, co On powiedział. Nie możemy objaśniać Biblii w sposób niedbały. Musimy studiować Boże słowa starannie, znaleźć setki miejsc, w których mowa jest o krwi, i przestudiować je po kolei, aż ujrzymy świat­ło. Krew służy zaspokojeniu wymagania Boga; nie jest ona po to, by spełnić nasze wymaganie.

Przypuśćmy, że Jan Wesley przychodzi do nas i mówi: „Krew Pana Jezusa oczyści nasze serca, usunie z nas korzeń grzechu i nie będziemy już więcej grzeszyć”. Co powinniśmy na to powiedzieć? Powinniśmy odpowiedzieć tak: „Krew Pana Jezusa nigdy nie oczyszcza naszego serca. Biblia nigdzie nie mówi, że krew Pana Jezusa oczyści nasze serce. Bóg dał nam nowe serce. Serce człowieka jest bardziej nikczemne niż wszystko inne i nigdy nie da się go niczym oczyścić”. Krew służy odkupieniu, a nie oczyszczeniu. Służy odpuszczeniu, nie uświęceniu. (Zachodzi różnica pomiędzy uświęceniem wobec Boga a uświęceniem wobec ludzi). Niektórzy mogliby zapytać: „Czyż dziesiąty rozdział Listu do Hebrajczyków nie mówi, że krew Pana oczyszcza nasze serce?” (przyp. tłum.: tak jest w przekładzie Chinese Union Version). Nie! List do Hebrajczyków mówi o pokropieniu sumienia (10:22). Sumienie jest tylko częścią serca. Jedyna część człowieka, która ma świadomość grzechu, to właśnie sumienie. Krew spełnia wymaganie Ojca i odpowiada na krzyk naszego sumienia. Kiedy stwierdzimy, że Pan Jezus wykupił nas od grzechu, nasze sumienie spontanicznie będzie wolne od świadomości grzechu. Zadaniem krwi w naszym sumieniu nie jest uwolnić nas od grzechu, lecz usunąć z nas jego świadomość. Uwolnienie od grzechu jest skutkiem działania Ducha Świętego. Działanie krwi różni się od działania Ducha Świętego; nigdy nie powinniśmy ich ze sobą ­mylić.

Przed Panem musimy rozwijać nawyk dokładności. Jeśli z przyzwyczajenia jesteśmy niedokładni, wówczas czytając Biblię, niczego nie otrzymamy. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że Biblia jest bardzo dokładna. Jest tak dokładna, że nie ma w niej miejsca na żaden nieład. Pan musi nas wyćwiczyć w dokładności.