Grzech, grzechy i grzesznik

Pozwólcie, że opowiem wam jeszcze jedną historię. W Fukien mieszkało kilku złodziei i porywaczy, którzy przedtem byli nominalnymi chrześcijanami. Chociaż byli złodziejami i porywaczami, ich sumienie było częściowo sprawne. Dlatego kiedy odkrywali, że porwali pastora lub kaznodzieję, uwalniali go bez okupu. Po niedługim czasie coraz więcej porwanych mówiło, że są pastorami takiego czy innego wyznania. Co mieli począć złodzieje? Po pewnym czasie wymyślili sposób. Za każdym razem, gdy ktoś powiedział, że jest pastorem, prosili go, by wyrecytował dziesięć przykazań, modlitwę Pańską oraz błogosławieństwa. Ci, którzy potrafili je wyrecytować, musieli być pastorami, więc pozwalano im odejść. Usłyszałem tę historię niedawno i pomyślałem sobie, że jest ona bardzo ciekawa. Jeśli byłeś pastorem, musiałeś to udowodnić. Przestępcy wymagali, by ludzie udowodnili, że są pastorami. W ten sam sposób Bóg chce udowodnić nam, że jesteśmy grzesznikami. Bez tego grozi nam zapomnienie o naszym prawdziwym „ja”. Dlatego właśnie List do Rzymian 1—3 wymienia wszystkie te grzechy. Ma to na celu pokazać nam, iż jesteśmy grzesznikami. Dzięki przedstawieniu licznych faktów Bóg udowadnia nam, że jesteśmy grzesznikami.

Dlatego nie powinniśmy uważać, że to mnogość grzechów czyni nas grzesznikami. Jesteśmy grzesznikami już od dawna. Nie stajemy się nimi wskutek popełniania grzechów. Musimy stwierdzić to jasno i wyraźnie. Możecie dzisiaj wyjść na ulicę, spotkać kogoś, wziąć go za rękę i powiedzieć mu, że jest grzesznikiem. Jeśli odpowie, że nie może być grzesznikiem, ponieważ nikogo nie zamordował ani nie podpalił niczyjego domu, możecie powiedzieć mu, że jest grzesznikiem, który nigdy nikogo nie zamordował ani nie podpalił niczyjego domu. Jeśli ktoś powie wam, że nie rabuje ani nie cudzołoży, możecie powiedzieć mu, że jest grzesznikiem, który nigdy nie rabuje ani nie cudzołoży. Bez względu na to, kogo spotkacie, możecie powiedzieć mu, że jest grzesznikiem.

W całym Nowym Testamencie tylko List do Rzymian 5,19 mówi nam, kto to jest grzesznik. Wszystkie inne miejsca w Nowym Testamencie mówią nam, co grzesznik robi. Tylko to jedno miejsce mówi nam, kim jest grzesznik. Grzesznik może robić milion rzeczy, lecz to nie one czynią go grzesznikiem. Jeśli tylko urodził się w Adamie, jest grzesznikiem.

Największy grzech

Przyjrzeliśmy się zagadnieniu grzechu, grzechów i grzesznika. Urodziliśmy się grzesznikami i nasze postępowanie odpowiada naszemu urodzeniu. Ponieważ jesteśmy grzesznikami, nasze postępowanie pasuje do nadanego nam tytułu: grzesznik. Istnieje na świecie wielu „dżentelmenów”, którzy ukrywają swoje grzechy i nie chcą przyznać, iż są grzesznikami. Nie oznacza to jednak, że nimi nie są. Oznacza to tylko, że zamaskowali się, udając ludzi bezgrzesznych. Jesteśmy grzesznikami z urodzenia, a naszym zawodem i postępowaniem jest popełnianie grzechów. Pozwólcie, że powtórzę: nie staliśmy się grzesznikami dlatego, że zgrzeszyliśmy, lecz raczej zgrzeszyliśmy dlatego, iż jesteśmy grzesznikami. Fakt, że jesteśmy grzesznikami sprawia, że grzeszymy. Ci, którzy potrafią grzeszyć, dowodzą, iż są grzesznikami.

Dzisiaj wieczorem jest tu z nami kilku przyjaciół z zachodu kraju. Wszyscy oni potrafią mówić dialektem szanghajskim. Szanghajczycy oczywiście posługują się dialektem szanghajskim. Nie możemy jednak powiedzieć, że każdy, kto umie mówić tym dialektem, jest szanghajczykiem. Wielu włożyło znaczny wysiłek w to, by opanować dialekt szanghajski, lecz nie są oni szanghajczykami. Z drugiej strony mogą istnieć szanghajczycy, którzy nie mówią swoim dialektem. Nie możemy powiedzieć, że ponieważ nie mówią dialektem szanghajskim, nie są szanghajczykami. Są szanghajczykami niezależnie od tego, tyle że nie potrafią mówić swoim dialektem. Jest jednak bardzo niewielu szanghajczyków, którzy nie potrafią mówić swoim dialektem. Z reguły wszyscy szanghajczycy mówią swoim dialektem. Jest to dla nich czymś naturalnym. Podobnie ludzie posiadający życie grzesznika prowadzą życie grzesznika.