Boże obietnice i fakty

Bóg nigdy nie prosił nas, byśmy coś robili po to, aby Jego fakty uzyskać. Wymaga jedynie tego, byśmy po prostu wierzyli. W przypadku Bożej obietnicy może zajść zwłoka, lecz Boże fakty nigdy nie mogą się opóźnić. Nie możemy powiedzieć w żadnym przypadku, że przyjęliśmy Boże fakty, a teraz musimy kilka lat zaczekać, żeby Bóg nam je dał. To, czego Bóg dokonał i to, co już nam dał w Chrystusie, nigdy nie może zostać odłożone na później. Gdyby Bóg opóźniał swoje dawanie, stanowiłoby to zaprzeczenie faktu.

Weźmy pod uwagę dwa przykłady. W Liście do Efezjan 2,4-6 czytamy: „A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem ożywił. …Razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebiańskich w Chrystusie Jezusie”. Zwróćmy uwagę w tym wersecie na słowa: „przez”, dwukrotne „z” oraz „ożywił”, „wskrzesił” i „posadził”. Czy wymienione tutaj rzeczy są Bożymi obietnicami, czy faktami? Słowo Boże mówi nam, że wszystko to są fakty. To Bóg razem z Chrystusem nas ożywił i to Bóg razem z Chrystusem nas wskrzesił, a także wraz z Nim posadził na wyżynach niebiańskich. Są to wszystko fakty dokonane. Skoro tak jest, powinniśmy Bogu dziękować i chwalić Go. Wobec Szatana winniśmy zajmować następującą postawę: zostaliśmy wskrzeszeni wraz z Chrystusem i razem z Nim wstąpiliśmy na niebiosa. Nie przyjmujmy postawy nadziei, że może zostaniemy wskrzeszeni albo może wstąpimy na niebiosa. Nasza postawa winna wskazywać na to, że już zostaliśmy wskrzeszeni oraz wstąpiliśmy na niebiosa. Musimy zdawać sobie sprawę, że nie ma w ludzie Bożym nikogo, kto nie przyjąłby życia zmartwychwstania i wniebowstąpienia. Jeśli uważamy, że można to życie otrzymać tylko przez to, że się o nie poprosi, to nie mamy pojęcia o tym, czego dokonał Bóg. On dał nam w Chrystusie wszystko to, co odnosi się do życia i pobożności. Nie musimy o to prosić. Wystarczy, że się o to upomnimy. Alleluja! Ten chwalebny fakt, ten dokonany fakt, ten fakt, którego dokonał Chrystus, został nam dany przez Boga w Chrystusie!

Drugi przykład znajdujemy w Liście do Rzymian 6,6, gdzie czytamy: „Wiedząc to, że nasz stary człowiek został ukrzyżowany wraz z Nim, aby ciało grzechu mogło zostać bezskuteczne, abyśmy więcej nie służyli grzechowi jako niewolnicy”. Werset ten pokazuje nam trzy rzeczy: 1) grzech, 2) starego człowieka oraz 3) ciało grzechu. Grzech to natura grzechu, która w nas panuje (Rz 6,14; 7,17). Stary człowiek to nasze „ja”, które lubi słuchać grzechu. Ciało grzechu to nasze ciało, które jest marionetką grzechu. Nasze ciało jest tym, co w rzeczywistości popełnia grzech. Grzech włada w nas i za pośrednictwem starego człowieka panuje nad naszym ciałem sprawiając, że popełnia ono grzechy. Stary człowiek reprezentuje wszystko, co jest z Adama i co skłania się ku grzechowi. To stary człowiek jest posłuszny grzechowi i kieruje ciało do popełniania grzechu. Może ktoś myśli, że aby człowiek nie grzeszył, musi zeń zostać wyrwany korzeń grzechu. Inni być może uważają, że aby człowiek nie grzeszył, musi przez zadawanie sobie bólu tłamsić swoje ciało. To ludzkie poglądy. Bóg dokonał czegoś zupełnie innego. Nie rozprawił się z korzeniem grzechu ani z naszym ciałem. Rozprawił się z naszym starym człowiekiem. „Nasz stary człowiek został ukrzyżowany wraz z Nim” (Rz 6,6). Tak jak nasz Pan Jezus został przybity do krzyża, w podobny sposób nasz stary człowiek został ukrzyżowany wraz z Nim. To fakt. Jest to fakt, którego Bóg dokonał w Chrystusie.