Poszukiwanie Boga

Czy jest zamieszkany?

Kiedyś głosiłem w pewnej wiosce ewangelię z moim współpracownikiem. W drodze powrotnej byliśmy ogromnie spragnieni. Nie było tam ani herbaciarni, ani żadnego strumienia, aby zaczerpnąć wody. Cała ta okolica była niezamieszkana. Po przejściu pewnego odcinka napotkaliśmy pokryty strzechą domek. Pośpiesznie podeszliśmy do jego drzwi i zapukaliśmy. Przez długi czas nie było żadnej odpowiedzi. Pomyśleliśmy, że nikt tam nie mieszka. Kiedy otworzyliśmy drzwi i weszliśmy do środka zauważyliśmy, że podłoga jest zamieciona. W jednym z pokojów znajdowało się starannie zasłane łóżko. Na stole stał czajnik z jeszcze ciepłą herbatą. Powiedziałem: „Na pewno ktoś musi tu mieszkać. Cały porządek w tym domu świadczy bez żadnych wątpliwości, że to miejsce jest przez kogoś zamieszkiwane. Nie powinniśmy pić tej herbaty. Musimy pośpiesznie opuścić to pomieszczenie, bo inaczej ludzie pomyślą, że jesteśmy złodziejami”. Wyszliśmy na zewnątrz i poczekaliśmy na powrót właściciela. Z powodu porządku, jaki panował w tym mieszkaniu, doszliśmy do wniosku, że ktoś tam mieszka, nie potrzebując widzieć się z właścicielem. W ten sam sposób, patrząc na porządek, jaki panuje we wszechświecie, wiemy, że Bóg istnieje, chociaż nie możemy Go zobaczyć. Każde zjawisko przyrody jest bardzo wyważone, zorganizowane, znaczące i funkcjonalne. Może powiesz, że wszystko to powstało przez przypadek, ale dla mnie niemożliwe jest uwierzenie w to, że przypadek jest tego jedynym stwórcą. Biblia mówi: „Głupi mówi w swoim sercu: Nie ma Boga”. Zatem tylko głupcy mogą powiedzieć w swoim sercu, że nie ma Boga.

Przypadek czy projekt?

Wszechświat musiał być stworzony przez Kogoś, kto posiadał głęboką mądrość, obszerną wiedzę i zawiły projekt. Jeśli nie możesz przyjąć koncepcji o przypadkowym utworzeniu wszechświata, musisz przyznać, że został on stworzony przez takiego Boga. Nie może istnieć trzecie wyjaśnienie. Wybór należy do ciebie. Ty musisz zadecydować dla siebie, czy wszechświat powstał przez przypadek, czy został stworzony przez Boga.

Pragnienie i jego przedmiot

Posiadanie tylko jednego świadka może nie wystarczać. Osobiście wezwałbym jeszcze jednego. Tym razem będziemy zastanawiać się nad ludzkim sercem. Zanim to jednak uczynimy, powinniśmy zaobserwować jedną rzecz: jeśli istnieje pragnienie, musi też istnieć przedmiot tego pragnienia. Na przykład sierota, która nigdy nie widziała swojego ojca, naturalnie posiada pragnienie pewnego rodzaju ojcowskiej miłości. Pytałem wielu ludzi, którzy byli sierotami i wszyscy odczuwali tę niepohamowaną tęsknotę. Na podstawie tego można zobaczyć, że każde pragnienie serca pochodzi z potrzeby jakiegoś przedmiotu w świecie.

Jako istoty ludzkie, mamy potrzebę przynależności społecznej. Potrzebujemy towarzystwa i współzależności. Jeśli umieścisz chłopca na niezamieszkanej wyspie i będzie on dorastał samotnie, nadal będzie posiadał tęsknotę za towarzystwem, za istotami takimi, jak on sam, nawet jeśli nigdy nie widział człowieka. Ta tęsknota lub pragnienie jest dowodem na to, że gdzieś na świecie jest coś, znanego jako człowiek. W pewnym wieku człowiek zaczyna myśleć o potomstwie; zaczyna pragnąć dzieci i wnucząt. Nie jest to po prostu fantazja. To pragnienie wywodzi się z istnienia i z możliwości posiadania potomstwa. Tam zatem, gdzie jest pragnienie, jest i przedmiot tego pragnienia.