Świadectwo pierwsze

Pewnego razu po wygłoszeniu poselstwa wróciłem do pokoju z ciężkim sercem. Powiedziałem Bogu, że wrócę w poniedziałek na uczelnię i tam będę szukać napełnienia Duchem Świętym i miłości do Chrystusa. W ciągu następnych dwóch tygodni odkryłem, że nadal nie jestem w stanie wypowiedzieć z przekonaniem słów z Psalmu 73,25. Dzięki jednak Panu, że wkrótce potem wypełnił mnie swoją miłością do takiego stopnia, iż byłem gotów porzucić moją ukochaną i ogłosić: „Rezygnuję z niej! Nigdy nie będzie moja!” Po tej deklaracji potrafiłem wreszcie wypowiedzieć słowa Psalmu 73,25. Byłem tego dnia w drugim niebie, jeśli nie w trzecim. Świat wydał mi się mniejszy i czułem się, jakbym wspiął się na chmury i płynął na obłokach. Tego wieczoru, kiedy zostałem zbawiony, zniknął ciężar moich grzechów, natomiast tego dnia, 13 lutego 1922 roku, gdy zrezygnowałem z mojej ukochanej, moje serce zostało opróżnione ze wszystkiego, co przedtem mnie zajmowało.

W tydzień później zbawione zostały pierwsze osoby. Brat Weigh, mój kolega z uczelni, może zaświadczyć, że chodziłem przedtem dość szczególnie ubrany. Nosiłem długą jedwabną togę w czerwone kropki. Tamtego dnia jednak pozbyłem się mego wyrafinowanego ubioru i butów. Poszedłem do kuchni, rozrobiłem kleju i z naręczem plakatów ewangelizacyjnych wyszedłem na ulicę, żeby je porozklejać na murach i rozdawać traktaty ewangelizacyjne. Było to wówczas w Fuczou, w prowincji Fukien, działanie całkowicie pionierskie.

Od drugiego semestru na uczelni, było to w roku 1922, zacząłem pracę ewangelizacyjną i zbawionych zostało wielu moich szkolnych kolegów. Modliłem się codziennie o tych, których nazwiska widniały w moim notesie. Od 1923 roku zaczęliśmy wynajmować sale na spotkania, żeby rozwijać działalność ewangelizacyjną. Zbawionych zostało wtedy jednocześnie kilkuset ludzi, w tym wszyscy, których miałem wpisanych do notesu, z wyjątkiem jednej osoby. Był to wyraźny dowód na to, że Bóg wysłuchuje takich modlitw. Tak wygląda Jego droga: najpierw musimy modlić się za grzeszników, a dopiero potem oni mogą zostać zbawieni. W ciągu kilku lat wiele sytuacji to potwierdziło.

Watchman Nee, Świadectwo Watchmana Nee, fragment rozdz. 1.

© 2001 Living Stream Ministry