Duch Święty i rzeczywistość

Przykład szósty

Weźmy jako kolejny przykład modlitwę. Nie będę tu mówił o modlitwach obrzędowych. Pozornie żarliwe i długie modlitwy nie zachęcają innych do powiedzenia „amen”. Wręcz przeciwnie, im dłużej takie modlitwy trwają, tym większy wywołują w innych chłód. Dzieje się tak, ponieważ modlitwa taka nie dotknęła duchowej rzeczywistości. Rozdział osiemnasty Ewangelii Łukasza mówi o dwóch ludziach, którzy modlili się w świątyni. Modlitwa celnika, który „bił się w pierś swoją i mówił: Boże, bądź miłościw mnie, grzesznemu” (w. 13) poruszyła słuchaczy. Natomiast modlitwa usprawiedliwiającego siebie faryzeusza, który głośno oddawał cześć Bogu, nie wywarła na innych żadnego wrażenia. Stało się tak, ponieważ jeden z nich modlił się do Boga, podczas gdy drugi modlił się „w duszy” (w. 11). Wiele takich modlitw, skierowanych do siebie samego, nie jest w stanie pobudzić innych do powiedzenia „amen”. Przeciwnie, wywołują one obrzydzenie. Autentyczna modlitwa może być oszczędna w słowach lub nawet może nie być wyrażona słowami; gdy jednak ktoś ją wznosi, dotyka rzeczywistości. Dotyka głębi istoty innych ludzi, którzy dzięki temu mogą spontanicznie odpowiedzieć „amen”.

Przykład siódmy

Kolejna kwestia to krew Pana Jezusa, która oczyszcza nasze sumienie. To rzecz fizycznie niewykonalna. Czy kiedy krzyżowano Pana Jezusa, ktoś mógł wziąć Jego krew i pokropić się nią, aby oczyścić swoje sumienie? Nie. To Duch Święty jest Wykonawcą wszelkich duchowych rzeczy. Kiedy oczyszcza On nasze sumienie krwią Pana, oczyszcza nas nie krew, lecz jej duchowa rzeczywistość. Rzeczy mają swą rzeczywistość jedynie w Duchu Świętym. Kiedy dotykamy rzeczywistości w Duchu Świętym, dotykamy życia. Jeżeli dotykamy wyłącznie doktryn, wynikiem będzie śmierć i nie będzie w nas życia.

Przykład ósmy

Szósty rozdział Listu do Rzymian mówi o tym, że nasz stary człowiek został ukrzyżowany z Chrystusem (w. 6). To fakt. Niektórzy chrześcijanie powiedzą: „Wiem, że mój stary człowiek został ukrzyżowany, ale nie wiem, dlaczego mój stary człowiek wciąż żyje”. Powodem takiego myślenia jest dotykanie doktryny; ci, którzy tak mówią, nie dotknęli duchowej rzeczywistości. Musimy zdać sobie sprawę, że jeżeli doktryna opiera się na literze, a nie na Duchu Świętym, nie będziemy mogli przyjąć życia, nawet jeśli będziemy o nim wszystko wiedzieli. Znając jedynie doktryny o zbawieniu, usprawiedliwieniu i uświęceniu, znajdujemy się w posiadaniu litery i nie mamy w sobie życia. Aby doktryna stała się duchową rzeczywistością, musi opierać się na Duchu Świętym. Gdy dotykamy duchowej rzeczywistości, dotykamy życia, czegoś żywego i świeżego.

Ktoś może wygłosić z pozoru bardzo duchowe kazanie. To, co mówi, może jednak przytłoczyć słuchaczy, ponieważ nie jest rzeczywiste. Słowa człowieka, który dotyka rzeczywistości, są rzeczywiste. Rzeczywistość ta skłania innych, by również jej dotknęli. W przeciwnym razie, nawet jeśli przytacza się rozległe cytaty i odnośniki, demonstruje poprawną logikę, ci słuchacze, którzy wiedzą, czym jest rzeczywistość, nie dadzą się oszukać.

Watchman Nee, Duch Święty i rzeczywistość, frag. rozdz. 1.

© 2002 Living Stream Ministry