Wprowadzenie

Na ziemi więc jest siedem kościołów, a w niebie tylko siedem świeczników. Rodzi się tu jednak pewien problem. Gdy na ziemi pojawia się kościół, zaczyna także świecić świecznik w niebie. Dziwne, że Jan ujrzał w niebie tylko siedem świeczników. Czy na ziemi więc jest tylko siedem kościołów? To tak, jakby kościół w Czungking i kościół w Nankinie zostały odcięte. Jak to należy rozumieć? Dlatego właśnie musimy pamiętać, że jest to proroctwo. Ponieważ jest to proroctwo, Pan wybrał tylko siedem kościołów. Tych siedem kościołów reprezentuje wszystkie pozostałe kościoły; nie ma tu miejsca na ósmy kościół. Na ziemi istnieje więcej niż siedem kościołów, tych siedem jednak zostało wybranych na przedstawicieli wszystkich pozostałych. W niebie znajduje się tylko siedem świeczników, ponieważ historia tych siedmiu kościołów składa się na pełną historię kościoła.

Musimy zwrócić szczególną uwagę na słowa, które padają w rozdziale pierwszym: „Błogosławiony, który odczytuje, i którzy słuchają słów proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska” (w. 3). I znowu w rozdziale dwudziestym drugim: „Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi” (w. 7). Możemy powiedzieć, że proroctwo to jest Bożymi przykazaniami. Chociaż księga ta jest przyobleczona w proroctwo, od wewnątrz jednak jest Bożym przykazaniem. Księgę tę należy praktykować, a nie jedynie studiować. Proroctwo w niej zawarte różni się od innych proroctw; zostało zapisane po to, aby je zachowywać. Łączy nas z Janem wspólna zasada: proroctwo to służy do tego, abyśmy je zachowywali — zachowywali od początku do końca. Jak ci, którzy nie chcą zachowywać tego proroctwa, mogą zrozumieć Księgę Objawienia? Jak mogą zrozumieć siedem kościołów?

Czytając drugi i trzeci rozdział Księgi Objawienia, musimy zobaczyć nie tylko to, że jest to proroctwo napisane po to, abyśmy je zachowywali, lecz także to, że Pan jest Panem sądu. Pierwsza połowa pierwszego rozdziału Księgi Objawienia stanowi wstęp do całej księgi. Druga połowa to wstęp do rozdziału drugiego i trzeciego. Oba rozdziały zatem zaczynają się objawieniem Pana Jezusa. Widzimy tu Pana „obleczonego [w szatę] do stóp” (1,13). Długie szaty noszą kapłani. Pan jest tutaj Arcykapłanem. Świecznik stoi w miejscu świętym, a jego światło nigdy nie gaśnie. Świeci dzień i noc. Kapłan w miejscu świętym musi wciąż przycinać knoty lamp i dolewać do lamp oleju. Pan Jezus jest Arcykapłanem, który przechadza się pośród kościołów, aby sprawdzić, która lampa się pali, a która nie. Przycinanie jest sądem, gdyż sąd zaczyna się od domu Bożego. Chrystus przechadza się wśród kościołów, dokonując dzieła sądu. Sąd, który się dziś odbywa, oglądany jest z perspektywy wieczności.

Jan był najbliższym Panu uczniem, gdyż opierał się na Jego piersi (J 21,20.24). Syn jest na łonie Ojca, a Jan przebywał na łonie Syna. Jednakże w dniu, w którym ujrzał Pana, padł u Jego stóp jak martwy, gdyż jest On Sędzią. Na początku zobaczyliśmy, że Pan jest Panem łaski; teraz widzimy, że jest Panem sądu. Sąd tutaj przedstawiony to tylko sąd kapłana, gdyż nadal ma tu miejsce przycinanie. W owym dniu natomiast będzie to pełny sąd. Każde Boże dziecko pewnego dnia musi się spotkać ze straszliwością i świętością Pana. Wtedy przestanie wysuwać własne racje. Światło usuwa z nas wszelkie racje — nie tylko oświeca, lecz także zabija. Światło płynące z każdej części Biblii uśmierca nasze naturalne życie. Ludzie mogą mieć wiele mądrych racji, lecz przed Panem wszystkie one znikną. Wszyscy ludzie padną martwi na ziemię, podobnie jak Jan. Im dalej ktoś się znajduje od Pana, tym bardziej jest pewny siebie; osoba taka jednak nie zdoła znieść Bożego światła. Bóg musi się z nami rozprawić przynajmniej raz.

Pierwsza część każdego listu mówi nam, kim jest Pan, a słowo, które dalej następuje, opiera się na tym właśnie objawieniu Pana. Ten, kto nie zna Pana, nie widzi kościoła. Kościół stanowi kontynuację krzyża; nie można poznać krzyża, nie znając jednocześnie jego rozmiarów.