Wizja w Bożej ekonomii

Żydzi mieli jeszcze w tamtych czasach wspaniałą świątynię. Jej budowa zajęła czterdzieści lat. Służba lewicka dzieliła się na dwadzieścia cztery porządki, wedle których lewici składali ofiary i służyli. Dbali oni o przyrządy, zabijali zwierzęta lub składali ofiary, takie jak codzienne ofiary całopalne, ofiary za grzech i cotygodniowe ofiary szabatowe na ołtarzu z brązu. W oczach ludzi służba ta była naprawdę prawidłowa i dostojna, lecz czy wykonywano ją z wizją? Doskonale rozumiemy, że służba kapłańska w świątyni nie była sprawowana z wizją, lecz zgodnie z tradycją. To Pan Jezus i ci, którzy za Nim podążali, służyli z wizją i ta służba podobała się Bogu.

Ludzie, którzy chodzili za Panem Jezusem, byli błogosławieni. Należał do nich Piotr, który przewodził, w tym także w mówieniu głupstw. Była wśród nich Maria Magdalena, niegdyś opętana przez siedem demonów. Była też inna Maria, która gorąco kochała Pana, ta, która rozbiła alabastrowy flakonik wart trzydzieści srebrników i namaściła Pana Jezusa. Z pozoru na ślepo podążali oni za Panem Jezusem, bo tylko On miał wizję. Piotr, Jakub, Maria i inni tej wizji nie otrzymali. Rozumieli jednak, że Pańska droga jest właściwa i postanowili pójść za Nim. Gdy Pan udawał się na wschód, oni szli na wschód. Gdy Pan udawał się na zachód, oni szli na zachód. Gdy Pan szedł nad morze, oni szli za Nim nad morze. Gdy Pan udawał się w góry, oni szli za Nim w góry. Gdy Pan znalazł się w Galilei, oni wyruszyli za Nim do Galilei. Kiedy poszedł do Jerozolimy, oni podążyli za Nim do Jerozolimy. Postanowili w sercu, że dopóki będą szli za Panem, nic nie będzie niewłaściwe.

W jedenastym rozdziale Ewangelii Jana Łazarz umierał. Gdy Pan się o tym dowiedział, nic nie uczynił. Po dwóch dniach oznajmił uczniom, że pójdzie go odwiedzić. Oni rzekli do Niego: „Dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz?” (w. 8). Pan odparł: „Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić” (w. 11). W wersetach 1-16 widać, że uczniowie podążali na ślepo. Nie rozumieli nic z tego, co robili, lecz mimo to szli. W oczach ludzi zapewne wyglądało to na ślepe podążanie, Bogu jednak się to podoba, bo jest to podążanie podporządkowane wizji. Nikt z nich z osobna nie otrzymał wizji, lecz Ten, za którym szli, miał wizję, i to wystarczało. Dopóki postępowali zgodnie z Tym, który miał wizję, byli prawi w oczach Boga.

Witness Lee, Wizja wieku, rozdz. 1 (fragment).

© 2011 Living Stream Ministry