Od tego dnia przebywał On nie tylko pomiędzy uczniami, ale również wewnątrz nich, szkoląc ich, by przyzwyczaili się do Jego niewidzialnej obecności. Przez trzy i pół roku ziemskiej posługi Pana Piotr, Jan i Jakub oraz inni uczniowie przyzwyczaili się do Jego widzialnej obecności, lecz później Jego obecność stała się niewidzialna. Uczniowie nie przywykli do tej niewidzialnej obecności, toteż Pan szkolił ich przez czterdzieści dni. W tym okresie pojawiał się przed nimi nieoczekiwanie, kiedy oni nie byli tego świadomi (J 21,4; Łk 24,15-16). Gdy dwóch uczniów na drodze do Emaus uzmysłowiło sobie, że to Jezus im towarzyszy, On zniknął im sprzed oczu (Łk 24,31). Nieraz możemy nie zdawać sobie za bardzo sprawy z tego, że towarzyszy nam Jezus Pan. Wielu świętych jednak doświadczyło ukazania się Pana, kiedy dokądś zmierzali lub czynili coś sprzecznego z Jego pragnieniami. Na przykład w dwudziestym pierwszym rozdziale Ewangelii Jana widzimy, że Piotr powrócił do swego poprzedniego zajęcia, sprzeniewierzając się Pańskiemu powołaniu (Mt 4,19-20; Łk 5,3-11) i próbując samemu zaspokoić potrzeby związane z utrzymaniem. I właśnie wtedy Pan ukazał się mu na brzegu. Pan często się nam pojawia, aby nas ograniczyć i oświecić, zachowując nas w ten sposób na drodze, która wiedzie do życia.
Od chwili zmartwychwstania Pańska obecność jest niewidzialna w Duchu. Sposób, w jaki Pan pojawiał się czy też ukazywał po zmartwychwstaniu, służył wyćwiczeniu uczniów, by zdawali oni sobie sprawę z Jego niewidzialnej obecności, radowali się nią i ją praktykowali. Ta niewidzialna obecność jest bardziej dostępna, konkretniejsza, drogocenniejsza, bogatsza i bardziej rzeczywista niż Jego obecność widzialna. Tą cenną obecnością był po prostu „Duch” w Jego zmartwychwstaniu, którego Pan w nich tchnął i który miał z nimi być przez cały czas.
W dwudziestu dwóch księgach Biblii, od Dziejów Apostolskich po List Judy, widzimy Ducha, którym jest Syn. Pierwszy List do Koryntian 15,45b mówi nam, że ostatni Adam, Jezus Chrystus, stał się życiodajnym Duchem, zaś Drugi List do Koryntian 3,17 oznajmia: „Pan jest Duchem”. W księgach tych główną postacią jest Duch — Duch jako Syn wraz z Ojcem. Ewangelia Jana 14,23 mówi: „Jezus odpowiadając, rzekł do niego: Jeśli kto Mnie miłuje, ten zachowywać będzie słowo Moje, i Ojciec Mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i uczynimy sobie z nim mieszkanie”. Oznacza to, że kiedy przychodzi Syn, zawsze przybywa wraz z Ojcem. Listy mówią nam wyraźnie, że Duch jest Synem; jest On także wraz z Ojcem, ponieważ Ojciec zawsze jest z Synem. Duch jako Syn wraz z Ojcem jest zwieńczeniem Trójjedynego Boga w kościele.
Ucieleśnienie Trójjedynego Boga nastąpiło w Jezusie Chrystusie, a Jego zwieńczenie ma miejsce w kościele, który jest Ciałem Chrystusa i Bożą świątynią. Ciało Chrystusa to Boże królestwo, a Boża świątynia to dom Boży, który żyje Chrystusa. Kościół dziś żyje Chrystusa. Wszyscy codziennie żyjemy Chrystusa ku pełni Bożej, która jest wyrazem Boga, Trójjedynego Boga. Wszystko to znajduje się w dwudziestu dwóch księgach Biblii, od Dziejów Apostolskich po List Judy, i ukazuje rozwój. Chrystus był stadium początkowym, które rozrosło się i powiększyło, przybierając postać kościoła, który jest pełnią Trójjedynego Boga.
Wybrane audycje radiowe
-
25 | Wąż, kobieta i nasienie kobiety (1) | Rdz 3,15 -
73 | Małżeństwo Izaaka - obraz małżeństwa Chrystusa i kościoła | Rdz 24,1-67 -
80 | Karcony (1) | Rdz 25,21-34 -
109 | Błogosławieństwo | Rdz 48,13-26 -
115 | Duchowe znaczenie błogosławieństwa dotyczącego Judy, Zabulona i Issachara (2) | Rdz 49,8-15