Praktyczna społeczność na temat spotkań grupowych

Spotkania grupowe

Stary sposób spotykania się polegał na tym, że schodziliśmy się w sali spotkań, by słuchać brata, który dobrze znał Biblię. Teraz być może podzieliliśmy duże spotkanie na kilka spotkań grupowych. W tych grupach jednakże nowi wierzący zadają być może pytania, na które nie potrafimy odpowiedzieć. Jeśli nie potrafimy udzielić praktycznych odpowiedzi, świadczy to o tym, że nie wiemy, jak się w takich grupach spotykać. Wiemy, że nie powinniśmy wracać do starego sposobu spotykania się, więc idziemy w końcu na kompromis i zapraszamy mądrego brata, by przyszedł na nasze spotkanie grupowe i zatroszczył się o jego potrzeby. I tak brat ten staje się nauczycielem Biblii, „pastorem” tego spotkania. Z jednej strony, mamy spotkanie grupowe, z drugiej zaś, być może nadal idziemy starą drogą. Chociaż nie spotykamy się już pod jednym dachem, lecz w kilku domach, nadal nie idziemy nową drogą. Pozornie idziemy nową, lecz praktykujemy starą.

Aby mogły się odbywać spotkania grupowe, musimy uczyć się praktycznej społeczności, wspólnej modlitwy, wzajemnej troski i pasienia młodych wierzących. Przede wszystkim powinniśmy zadbać o praktyczną społeczność uczestników na temat ich codziennego życia. Społeczność w małych grupach powinna obejmować takie praktyczne sprawy, jak zdrowie świętych z grupy i okoliczności, w jakich oni  się znajdują. Wszelkie sprawy związane z praktycznym życiem wszystkich osób, które spotykają się w grupie, powinny zostać poruszone w społeczności. Taka społeczność samoczynnie doprowadzi do modlit­wy. Możemy wstawiać się za siebie nawzajem wedle wynikłej potrzeby. Taka modlitwa nie powinna być zanoszona po zakończeniu społeczności, ale z nią się przeplatać.

Musimy też praktycznie troszczyć się o świętych. Nie wystarczy, że będziemy się modlili, używając duchowych terminów; Pan musi nas również posłać do potrzebujących. Jeśli modlimy się, by Pan coś uczynił, On być może pośle nas, byśmy to właśnie zrobili. Pan jest wszechmocny, jeśli jednak praktycznie nie zrobimy nic, by pomóc bratu lub siostrze, za których się modlimy, nasza modlitwa może nie zostać wysłuchana. Możemy się modlić, by Pan zaspokoił potrzeby brata, któremu brakuje pieniędzy, ale Pan może powiedzieć, że najpierw musimy pokryć ten brak z własnych środków. Nowy Testament mówi nam, że musimy kochać praktycznie, a nie tylko słowem (1 J 3:16–18). Musimy mieć praktyczną społeczność, której towarzyszy praktyczna modlitwa, a także okazywać praktyczną troskę. W następstwie tego niektórzy odwiedzą być może tych, za których się modlili. Powinniśmy odwiedzać wierzących, którzy przeżywają cierpienia, i w ich cierpieniach uczestniczyć. Na tym polega wzajemne pasienie.

Nasze spotkania grupowe tak powinny wyglądać za każdym razem. To przyciągnie innych. Niezależnie od tego, jak ktoś jest mocny, bogaty i ile posiada wiedzy, pragnie pomocy od innych. Niektórzy święci czują się samotni, ale boją się poszukać społeczności z silniejszymi osobami. To właśnie na spotkaniach grupowych możemy odpowiednio zatroszczyć się o świętych. To na takim spotkaniu ­możemy poznać obecną sytuację każdego świętego. Wszyscy uczestnicy właściwego spotkania grupowego zbudują się razem. Na tym polega budowanie Ciała Chrystusa w praktyce. Jeśli nie będzie takich spotkań, możemy rozmawiać o budowaniu, ale nigdy go nie doświadczyć.