Kościoły miejscowe – świadectwo Jezusa

Kościoły miejscowe – miejsce, w którym Pan zbuduje swój kościół

Mówiliśmy już, że w Ewangelii Mateusza 16 Pan Jezus powiedział, iż zbuduje swój kościół, ale gdzie On dziś go buduje? W praktyce Pan nie może zbudować go w Kościele rzymskokatolickim, pośród mszy, spalanego kadzidła i spowiedzi u księży. Nie może tego dokonać również w wielkich denominacjach. Z pewnością ludzie mogą w nich zostać zbawieni. Wielu ludzi zostało zbawionych nawet w Kościele katolickim. W pewnym stopniu miejsca te są dobre ze względu na zbawienie ludzi, ale nie możemy o nich szczerze powiedzieć, że są równie dobre pod względem przydatności do budowania przez Pana Jezusa kościoła. A co z wolnymi grupami albo z domowymi grupami biblijnymi, skupiającymi od pięciu do dziesięciu osób, które kochają Pana, gromadzą się razem na modlitwę i studiowanie? Służą one dobrze społeczności, lecz dają Panu niewiele możliwości, by mógł On zbudować w nich swój kościół. Nie to bowiem mają na celu. Jeśli udasz się do nich i spróbujesz powiedzieć coś o kościele, możesz usłyszeć: „Nie mów o tym. Przysporzysz tylko kłopotów”. Istnieje również tak zwany ruch charyzmatyczny. Występuje on nawet w Kościele katolickim. W niektórych kościołach katolickich spotyka się wymieszanie tego, co „charyzmatyczne” z mszą i oddawaniem czci Marii. Taki stan rzeczy również nie pozwala Panu zbudować tam kościoła. Jeżeli spojrzymy obiektywnie, z boku, na zaistniałą sytuację, zobaczymy wyraźnie, że Pan nie jest w stanie zbudować swego kościoła w Kościele katolickim, denominacjach, wolnych grupach ani ruchu charyzmatycznym. Gdzie w takim razie może to zrobić?

Przeszło pięćdziesiąt lat temu, w roku 1922, Pan pozyskał Watchmana Nee, młodego człowieka, na którym złożył brzemię o kościół, a z kolei dzięki niemu my wszyscy otrzymaliśmy tę samą wizję. Za pośrednictwem dobrych nauczycieli w ruchu braterskim nauczyłem się litery Biblii, nie otrzymałem jednak od nich zbyt wiele objawienia. W tym samym czasie Bóg używał brata Nee do ustanawiania kościołów. W końcu dzięki jego świadectwu ujrzałem wizję kościoła i wyszedłem z denominacji. Życie kościoła nie budziło w nas żadnych wątpliwości. Kiedy coś zobaczysz, nigdy już nie będziesz mógł powiedzieć, że tego nie widziałeś. Od młodości walczyliśmy o sprawę kościoła, bo ujrzeliśmy jego wizję. Aby Pan mógł powrócić, potrzeba kościołów miejscowych, dzięki którym będzie On mógł zbudować swój kościół. W Ewangelii Jana 3,29 czytamy, że „Ten, kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem”. Wiemy, że oblubienica to kościół, lecz gdzie w obecnej sytuacji jest oblubienica? Nie pojawi się ona bez kościołów miejscowych.