Zwróćmy uwagę na następującą ilustrację: jak księgi te posługują się imieniem „Izrael”. Księga Rodzaju kończy się pojedynczym Izraelem, podczas gdy Księga Wyjścia – Izraelem zbiorowym. Księga Wyjścia 14,30 mówi: „W tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza”. W wersecie tym słowo „Izrael” użyte jest w sensie zbiorowym i odnosi się do wszystkich Izraelitów. Natomiast w Księdze Rodzaju imię to używane jest w znaczeniu osobistym i jednostkowym i dotyczy przeobrażonego Jakuba (Rdz 35,10.21). W Księdze Rodzaju Izrael to pojedyncza osoba, zaś w Księdze Wyjścia Izrael to zbiorowy lud. Pojedynczego Izraela pod koniec Księgi Rodzaju można porównać do kiełkującego nasienia, podczas gdy zbiorowy Izrael pod koniec Księgi Wyjścia przypomina dojrzałe drzewo, które wydaje owoc. Zbiorowy Izrael, złożony z potomków indywidualnego Izraela, stanowi jego przyrost i powiększenie. W czterdziestym rozdziale Księgi Wyjścia Izrael nie ogranicza się do jednej osoby, lecz jest Izraelem powiększonym, tworzącym zbiorową całość złożoną z potomków indywidualnego Izraela. Niezwykle ważne jest, byśmy to ujrzeli.
Ponadto, w Księdze Wyjścia zbawienie nie jest kwestią indywidualną; przeciwnie, obejmuje wszystkie dzieci Izraela. Gdy Izraelici wychodzili z Egiptu, było ich około dwa miliony. Wszyscy oni zostali zbawieni jednocześnie i wszyscy w tym samym czasie przeszli przez Boży sąd.
Z jednej strony jako chrześcijanie zostaliśmy zbawieni indywidualnie i osobiście. Z drugiej jednak strony i w oczach Boga zostaliśmy zbawieni razem. Zostaliśmy zbawieni zbiorowo. Tak postrzegał to Paweł w Liście do Efezjan 2,6, gdzie powiedział, że zostaliśmy razem wzbudzeni i posadzeni na wyżynach niebiańskich. Słowo „razem” w tym wersecie znaczy: wraz z innymi. W oczach Boga zostaliśmy wzbudzeni jednocześnie. Piotr nie został wzbudzony w jednym momencie, Szczepan w innym, a Paweł jeszcze w innym. Niezależnie od tego, kiedy się urodziliśmy, wszyscy zostaliśmy zbiorowo wzbudzeni w Chrystusie w tym samym czasie.
Mimo iż zostaliśmy odkupieni wspólnie, to w pewnym sensie zostajemy powołani indywidualnie. Nikt z nas nie został powołany wtedy, gdy powołany został apostoł Paweł. Boże powołanie zawiera w sobie pierwiastek indywidualny; jeśli jednak chodzi o Boże odkupienie, nie ma w nim niczego indywidualnego; wszystko w nim ma charakter zbiorowy.
Podkreślaliśmy już, że pod koniec Księgi Rodzaju widzimy pojedynczego Izraela. Natomiast w ostatnim rozdziale Księgi Wyjścia mamy zbiorowe naczynie, Bożą siedzibę, Boże mieszkanie u ludzi na ziemi. Dzięki temu kontrastowi widzimy różnicę między rysem ukazanym w Księdze Rodzaju a tym, który przedstawia Księga Wyjścia. W Księdze Rodzaju napotykamy rys jednostkowego doświadczenia duchowego, podczas gdy w Księdze Wyjścia – doświadczenia zbiorowego. W Księdze Rodzaju z Chaldei wyszło w zasadzie dwoje ludzi, Abraham i jego żona, zaś w Księdze Wyjścia z Egiptu wyszły dwa miliony ludzi. Co za kontrast!
Wybrane audycje radiowe
-
7 | Światło dnia czwartego (1) | Rdz 1,14-19 -
15 | Sposób, w jaki Bóg osiąga swój cel (2) | Rdz 2,8-14 -
33 | Trzeci upadek człowieka (1) | Rdz 6,1-7 -
48 | Motyw i siła do powołania | Rdz 11,31–12,3 -
121 | Duchowe znaczenie Józefa i Beniamina (3) | Rdz 49,22-27