Chrzest

Paweł był największym nauczycielem, prorokiem i apostołem chrześcijaństwa. Czy w jego doświadczenie wkradł się jakiś mały błąd? Czasami głosimy właściwe doktryny, ale mamy niewłaściwe doświadczenia. Co by się stało, gdybyśmy złożyli własne świadectwo? Co stałoby się, gdyby inni zrobili to samo, co my? Świadectwo nauczyciela jest bardzo ważne, ponieważ może ono zwieść innych. Czy to możliwe, by doświadczenie czołowego nauczyciela chrześcijaństwa było niewłaściwe?

„Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego imienia”. Zwróćcie uwagę na ten werset. Mówi on, że chrzest może obmyć grzechy. Katolicy cytują ten werset i uważają chrzest za osobisty akt wobec Boga. Błąd katolicyzmu polega na takim stawianiu sprawy: „Jeżeli ty przyjmiesz chrzest, twoje grzechy zostaną obmyte”. Dlatego twierdzą oni, że chrzest na łożu śmierci może obmyć grzechy. Nie zdają sobie sprawy, że chrzest ma znaczenie nie przed Bogiem, ale przed światem.

Uprzednio Paweł był człowiekiem ze świata. Uwierzywszy w Pana Jezusa i ujrzawszy Go, potrzebował dać się ochrzcić. W chwili, gdy przyjął chrzest, jego grzechy zostały obmyte. W momencie, w którym uciął łączącą go więź ze światem, jego grzechy zniknęły. Jeżeli jesteś chrześcijaninem potajemnie i nie dałeś się ochrzcić, świat może nadal uważać cię za jednego z tych, którzy w nim są. Możesz mówić, że jesteś zbawiony, jednak świat tego nie uzna. Możesz mówić, że uwierzyłeś w Pana Jezusa, ale oni powiedzą, że tego nie widzieli. Kiedy jednak wejdziesz do wody, zobaczą to; będą wiedzieli, że uwierzyłeś w Jezusa. W przeciwnym razie, po cóż człowiek miałby robić coś tak głupiego, jak wchodzenie do wody? W chwili, gdy dałeś się ochrzcić, zostałeś uwolniony ze świata. Chrzest wodny jest przecięciem więzi człowieka ze światem.

Jeżeli człowiek wierzy w swoim sercu, ale nie daje temu w żaden sposób wyrazu na zewnątrz, świat nadal będzie go uważał za swoją część. Na przykład w Kuling, w prowincji Fukien, panuje silna tradycja oddawania każdej jesieni czci bożkom; każdy zobowiązany jest ofiarować pewną sumę pieniędzy. Jeżeli człowiek tylko mówi, że uwierzył w Pana, inni mu nie uwierzą. W chwili jednak, gdy zostanie ochrzczony, będą wiedzieli, że nie jest on już jednym z nich. Dlatego chrzest jest najlepszym sposobem na uwolnienie się od świata. Jeżeli pragniesz uwolnić się od świata, musisz dać się ochrzcić. Musisz powiedzieć światu: „To koniec mojej więzi z tobą”. Czyniąc to, wyjdziesz ze świata.

Chrzest jest jawnym świadectwem i nie powinniśmy bać się, że inni się temu przyglądają. Niewierzący również mogą być obecni podczas naszego chrztu. Kiedy ostatnio chrzciliśmy kilka osób w Fuzhou, pewien brat powiedział: „Nie podoba nam się chrzczenie ludzi w taki nieporządny sposób. Jest tu zbyt wielu widzów”. Jeśliby tak miało być, Jan Chrzciciel musiałby się wiele nauczyć od tego brata, gdyż Jan prowadził chrzty, które nie były tak porządne. Nawet chrzest trzech tysięcy osób w dniu Pięćdziesiątnicy nie był tak porządny. Nie chodzi o to, czy wszystko odbywa się w porządku. Oczywiście, nie jest dobrze być nieporządnym. Jednak wszyscy bracia i siostry powinni wiedzieć, co robimy. Kiedy chrzcimy kogoś, powinniśmy całemu światu pozwolić patrzeć na to, co robimy.