Potrzebą sług Pańskich – zaczynać od nowa

Początek podążania ma dwa aspekty

Jak wynika z Pieśni nad Pieśniami, początek jednego etapu podążania może różnić się od początku kolejnego. Niektóre etapy zaczynają się, gdyż Pan nas pociąga, inne zaś – bo my Go łakniemy. Trudno na przykład na pierwszym etapie określić, czy poszukująca biegnie za swoim umiłowanym, bo On ją pociąga, czy też dlatego, że Go pragnie. Prawdopodobnie robi to z obu powodów. Na początku etapu mówi: „Niech mnie ucałuje pocałunkami swych ust!” (1,2a). Wydaje się, że podąża za swoim umiłowanym z własnej inicjatywy. Zaraz jednak oznajmia: „Bo miłość twa przedniejsza jest od wina. / Olejek twój wydaje miłą woń. / Imię twe jest niczym rozlany olejek; / dlatego dziewice miłują cię” (w. 2b-3). Pokazuje to, że umiłowany ją pociąga. Na pierwszym etapie podążania trudno więc określić, czy to my podążamy za Panem, czy też On nas pociąga.

Na dalszych etapach panna podąża za swoim umiłowanym, sama nie będąc przez niego pociągana. Tak dzieje się na przykład w wersetach 3,1-2, w których mówi: „Na łożu mym noc po nocy szukałam / umiłowanego mej duszy, / szukałam go, lecz nie znalazłam. / Wstanę, po mieście chodzić będę, / wśród ulic i placów, szukać będę ukochanego mej duszy”. W wersetach tych mowa jest o tym, że to ona poszukuje; nie czytamy tam, że została pociągnięta. Z kolei w wersecie 5,2 panna mówi: „Śpię, lecz moje serce czuwa. / Jakiś odgłos! Mój umiłowany puka. / Otwórz mi, moja siostro, moja miłości, / moja gołębico, moja doskonałości; / gdyż moją głowę zrasza rosa, / moje loki w kroplach nocy”. Tutaj to umiłowany pociąga Szulamitkę. Nie ona wszczyna poszukiwanie. Rozpoczęcie poszukiwania Pana wiąże się zatem z dwoma aspektami. Pierwszy polega na tym, że Pan przychodzi i nas pociąga. Podkreślone tu jest Jego pojawienie się. Gdy Pan się nam ukazuje i nas pociąga, powstajemy i zaczynamy Go szukać. Aspekt drugi polega na tym, że podążamy za Panem z własnej inicjatywy. Choć w społeczności z Nim kosztujemy Jego słodyczy, po pewnym czasie przestajemy odczuwać zaspokojenie i dlatego pojawia się w nas pragnienie, by znów za Nim podążać.

Na każdym etapie osiągamy pełnię

Jeśli chodzi o Pańską obecność, na każdym etapie duchowego podążania możemy osiągnąć pełnię. Przykładowo poszukująca na pierwszym etapie ucztowała z umiłowanym przy jego stole (1,12). Poetyckie zwroty w rodzaju „nasza leżanka jest zielona” i „belki naszego domu to cedry” (w. 16-17) wskazują, że w pełni cieszy się ona obecnością umiłowanego. Szulamitka szuka i w końcu znajduje swojego umiłowanego w rozdziale trzecim, po czym wprowadza go do komnaty tej, która ją poczęła (w. 4). Pokazuje to, że wprowadzenie nas w Bożą łaskę służy temu, byśmy w pełni cieszyli się Pańską obecnością. W ten sposób ponownie osiągamy pełnię Pańskiej obecności. Tak więc na każdym etapie duchowego podążania bieg prowadzi do pełni Pańskiej obecności.

Na każdym etapie pełnia osiąga kres

Pieśń nad Pieśniami objawia, że pod koniec każdego etapu ta, która poszukuje Pana, przestaje odczuwać zaspokojenie. Osiągnięte podczas pełni poczucie zaspokojenia zatem się kończy. Zakończenie to pozwala nam na nowo zacząć podążać za Panem.

Te cztery cechy pozwalają nam zrozumieć, na czym polega doświadczenie podążania za Panem. Odnieśmy je teraz do własnego doświadczenia.