Podstawowe poznanie

Prorokowanie zgodne z opisem w czternastym rozdziale Pierwszego Listu do Koryntian realizuje się na spotkaniach kościoła i służy budowaniu kościoła

Prorokowanie zgodne z opisem w czternastym rozdziale Pierwszego Listu do Koryntian realizuje się na spotkaniach kościoła (w. 23–24). Werset dwudziesty trzeci oznajmia: „Jeśli więc cały kościół schodzi się razem w jednym miejscu […]”. Chodzi tu o spotkanie kościoła, a nie o spotkanie domowe ani spotkanie małej grupy. Ponadto prorokowanie, o którym mowa w tym rozdziale, służy budowaniu kościoła (w. 4–5). Jak pokazuje nasze doświadczenie i obserwacja, najlepszym sposobem na budowanie kościoła jest prorokowanie, czyli przemawianie dla Chrystusa i wypowiadanie Go, usługiwanie Nim i udzielanie Go innym. Gdy jeden człowiek przemawia, a pozostali słuchają, jest to pewnego rodzaju prorokowanie, lecz realizowane w niewłaściwy sposób. Właściwe prorokowanie powinno być realizowane przez każdego uczestnika spotkań kościoła.

Prorokowanie zgodne z opisem w czternastym rozdziale Pierwszego Listu do Koryntian sprawia, że poszukujący przoduje dla budowania kościoła

Prorokowanie zgodne z opisem w czternastym rozdziale Pierwszego Listu do Koryntian sprawia, że poszukujący przoduje dla budowania kościoła. Werset dwunasty mówi: „Tak i wy, skoro jesteście gorliwie spragnieni duchów, starajcie się przodować dla budowania kościoła”. Dobrze jest mówić językami, ale wtedy nie przodujemy. Gdy jednak ktoś wygłasza krótkie poselstwo w formie proroctwa, wówczas przoduje. Prorokowanie to najwyższy dar, który sprawia, że mówca przoduje. Musimy nauczyć się przemawiać nie tylko po to, byśmy przodowali, lecz także po to, by budowany był kościół.

Wszyscy wierzący mają zdolność i obowiązek prorokowania i powinni gorliwie go pragnąć

Wszyscy wierzący mają zdolność prorokowania

Pierwszy List do Koryntian 14:31 mówi: „Wszyscy bowiem możecie prorokować, jeden po drugim”. To jeden z najjaśniejszych wersetów w Biblii. Stwierdza on, że wszyscy wierzący mają zdolność prorokowania. Zdolność to coś wrodzonego. Psy nie mają zdolności mówienia ludzkim głosem, mają jedynie zdolność szczekania. Tymczasem ludzie posiadają zdolność mówienia. My, członki Ciała Chrystusa, wszyscy możemy prorokować, jeden po drugim. List do Rzymian 12:6–8 wymienia siedem darów, w tym proroctwo, i mówi, że dary te różnią się stosownie do łaski danej każdemu członkowi. Wersety te odnoszą się jednak do korzystania z darów poza spotkaniami. W Ciele Chrystusa mamy różne dary i funkcje poza spotkaniami. Dary, o których mowa w dwunastym rozdziale Listu do Rzymian, nie są darami, z których korzysta się na spotkaniach. Na spotkaniach wszystkie członki mogą prorokować (1 Kor 14:24, 31).

Być może wielu świętym wśród nas wydaje się, że każdy może prorokować oprócz nich. Nie ma tu jednak żadnych wyjątków. Być może nie jesteśmy elokwentni, lecz nadal możemy prorokować. Werset trzydziesty pierwszy nie mówi: „Wszyscy bowiem możecie elokwentnie prorokować”. Nie ma tu takiego przysłówka. Werset ten mówi po prostu: „Wszyscy bowiem możecie prorokować”. Nie ma znaczenia, jak mówimy; wystarczy po prostu, że mówimy. Pan chce, aby każdy z nas przemawiał. Od przeszło pięciu lat usługujemy słowem na temat nowej drogi, nowego sposobu spotykania się i służenia, lecz postępy, jakie czynimy na tej drodze, są bardzo powolne, gdyż nie wszyscy przemawiamy. Gdybyśmy wszyscy przemawiali, natychmiast pojawiłoby się wśród nas praktykowanie nowej drogi. Z moich obserwacji wynika, że tylko niewielki odsetek świętych regularnie wypowiada Chrystusa. Na każdym porannym spotkaniu w dzień Pański wielu świętych nie przemawia, jednak po spotkaniu ci sami święci mają dużo do powiedzenia. Nie przejmujmy się tym, czy dobrze przemawiamy; po prostu przemawiajmy. Nawet jeśli popełniamy błędy gramatyczne, inni nas zrozumieją. Często chcemy zachować twarz. Jeśli przemawiamy, chcemy być najlepszym mówcą. My jednak nie potrzebujemy najlepszych mówców, a po prostu mówców. Wszyscy możemy prorokować, jeden po drugim.

Nie jest trudno praktykować nową drogę. Jeśli idziemy odwiedzić ludzi z ewangelią i nie umiemy dobrze przemawiać, możemy po prostu powiedzieć: „Kocham Jezusa, bo On jest taki dobry. Jest On dobry także dla ciebie, przyszedłem więc ci Go przekazać”. Każdy jest w stanie powiedzieć przynajmniej tyle. Jeśli pójdziemy do ludzi i wygłosimy im pięciominutowe poselstwo, mogą nie chcieć nas słuchać, jeśli jednak przyjdziemy do nich z takimi prostymi słowami, być może je przyjmą. Wszyscy możemy iść i rozmawiać z ludźmi. Najpierw wszyscy musimy wychodzić, by ich pozyskiwać, a potem wszyscy powinniśmy iść do tych, których pozyskaliśmy, by ich karmić. Po trzecie, musimy zebrać nowe osoby razem i utworzyć z nich grupę, w której będziemy mieli społeczność, wzajemnie się o siebie troszczyli, paśli i nauczali. Gdy ktoś z takiej grupy nie będzie czegoś rozumiał, pozostali będą go nauczali, rozmawiając z nim. Niemal pięćdziesiąt razy w roku wszyscy członkowie tej grupy zejdą się razem, by mieć ze sobą wzajemną społeczność. Każdy zostanie pouczony i wszyscy nauczą się prorokować. Jeśli w taki sposób będziemy wychodzili do ludzi, będziemy realizowali nową drogę.

Wszyscy wierzący mają obowiązek prorokowania

Wersety 23–24 mówią: „Jeśli więc cały kościół schodzi się razem […]. Jeśli zaś wszyscy prorokują […]”. Zwrot „ jeśli zaś wszyscy prorokują” wskazuje, że wszyscy wierzący mają nie tylko zdolność, lecz także obowiązek prorokowania. Zawdzięczamy coś Panu, Bożej łasce i świętym. Przez wiele lat posługa przemawiała do świętych, lecz nie spotkało się to z odzewem ze strony wielu z nich. Czerpiemy pożytek z tego, co mówią inni, lecz często zapominamy, że na nas również spoczywa obowiązek przemawiania, aby inni odnieśli korzyść. Wszyscy zaciągnęliśmy ogromny dług wdzięczności. Mamy ewangelię i zbawienie i otacza nas wielu grzeszników, a mimo to do nich nie idziemy. Im też jesteśmy coś dłużni (Rz 1:14–15). Jesteśmy winni coś Chrystusowi, Bogu, Pańskim sługom, a nawet grzesznikom.

Wszyscy wierzący powinni dążyć do tego,by prorokować, zabiegać o to i gorliwie tego pragnąć

Wszyscy wierzący powinni dążyć do tego, by prorokować, zabiegać o to i gorliwie tego pragnąć (1 Kor 14:1, 12, 39). Drodzy święci, Pan przemawia w swoim odzyskiwaniu na temat nowej drogi od pięciu lat. Czy po wysłuchaniu całego tego przemawiania dążycie do tego, by prorokować, zabiegacie o to i gorliwie tego pragniecie? Wszyscy mamy zdolność i obowiązek prorokowania i wszyscy powinniśmy dążyć do tego, by prorokować, zabiegać o to i gorliwie tego pragnąć.