Modlitewna posługa kościoła

W powyższych wersetach Pan pokazuje nam również, że indywidualne modlitwy nie działają. Musi być przynajmniej dwoje ludzi. Jeśli nie zobaczycie tego, nie zrozumiecie, dlaczego Pan mówi to, co mówi. Wszystkie modlitwy w Ewangelii Jana to modlitwy indywidualne. W Ewangelii Jana 15,16: „Aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje”, liczba osób nie stanowi warunku. Jednak w Ewangelii Mateusza 18 liczba osób jest warunkiem. Muszą tu być przynajmniej dwie osoby. Pan mówi: „Jeśli dwaj z was będą na ziemi w harmonii”. Muszą tu być przynajmniej dwie osoby, ponieważ wiąże się to ze społecznością. Nie może tego osiągnąć jedna osoba. Jedna osoba nie może stanowić ujścia dla Boga. Potrzebne są dwie osoby. Zasada dwóch osób jest zasadą kościoła, zasadą Ciała Chrystusa. Chociaż w tego rodzaju modlitwie uczestniczą tylko dwie osoby, niezbędną rzeczą jest „harmonia”. Te dwie osoby muszą być w harmonii i muszą stać na gruncie Ciała. Muszą one znać życie Ciała. Muszą one znać tylko jeden cel, którym jest powiedzenie Bogu: „Chcemy, by spełniła się Twoja wola, w niebie i na ziemi”. Kiedy kościół będzie się modlił z takiej pozycji, wówczas otrzyma, o cokolwiek poprosi, od Ojca, który jest w niebie.

Bracia i siostry, kiedy prawdziwie staniemy na gruncie kościoła i przyjmiemy na siebie przed Bogiem odpowiedzialność takiej posługi modlitewnej, wówczas ujrzymy, jak wola Boża wypełnia się w kościele, w którym jesteśmy. W przeciwnym razie wszystko będzie na próżno. Możemy modlić się wiele lub niewiele, ale najważniejsze jest to, by nasze modlitwy były pełne mocy. To, czego dokona dzisiaj Bóg, zależy od tego, w jakim stopniu kościół będzie się modlił. Boża moc nie może przewyższyć modlitwy kościoła. Boża moc dzisiaj może być najwyżej tak wielka, jak modlitwa kościoła. Nie oznacza to, że Boża moc jest ograniczona w niebie. Boża moc w niebie jest nieograniczona. Jednakże na ziemi Boża moc objawia się jedynie w takim stopniu, w jakim modli się kościół. Dlatego też kościół musi nauczyć się zanosić do Boga wielkie modlitwy i przedstawiać Bogu wielkie prośby. Modlitwa kościoła jest często bardzo przyziemna. Zawiera prośby jedynie o zwykłe problemy. To jednak nie wystarcza. Kościół musi zanosić wielkie modlitwy i przedstawiać Bogu wielkie prośby. Skoro kościół przychodzi do tak bogatego Boga, nie powinien modlić się małymi modlitwami i przedstawiać małych próśb. Ponieważ kościół przychodzi do tak bogatego Boga, muszą mieć miejsce rzeczy wielkie. Jeśli duchowa pojemność kościoła przed Bogiem będzie mała, objawianie się Bożej mocy będzie ograniczone. Wiemy, że sprawa zwycięzców nie jest jeszcze w pełni rozwiązana i że Szatan nie został jeszcze wrzucony do otchłani. Bóg, zanim będzie mógł dokonać tego, co zamierzył, musi zdobyć naczynie dla Swojego świadectwa. Aby objawić naszego Boga, kościół musi wypowiadać wielkie modlitwy. Na tym właśnie polega posługa kościoła. Bracia i siostry, nie wiem, czy Bóg przysłuchując się naszemu spotkaniu modlitewnemu, może powiedzieć, że nasz kościół posiada posługę modlitewną. Nie chodzi o to, jak często się modlimy, chodzi raczej o wagę naszej modlitwy. Jeśli ujrzymy kwestię modlitewnej odpowiedzialności kościoła, zrozumiemy, że nasze modlitwy nie są wystarczająco wielkie. Ograniczamy nimi Boga i udaremniamy Jego dzieło. Kościół zaniedbał swój obowiązek! Jakże to smutne!